czwartek, 17 lutego 2011

Snuję się...


      Snuję się. Jak zbłąkana dusza poszukuję światełka w ciemnościach. Czasami dostrzegam je, rozpościeram skrzydła i lecę, nieprzytomny jak ćma…gnam. Kiedy już zbliżam się, dotykam niemal… spadam blaskiem rażony w ciemność jeszcze głębszą, gęstszą, pełniejszą. Niewidomy przedzieram się przez czerń wyciągając przed siebie ramiona. Czasem zatrzyma mnie drugi człowiek. Wplecie w siebie objęć splotem… ciepłem dłoni… warg wilgotnych drżeniem. Pokocha… rozkocha… Jasnym uśmiechem przepędzi cienie. I to szczęście upojne przemija jak oka mgnienie… i znów zapadam w ciemność, tonąc w morzu błądzących cieni…



36 komentarzy:

  1. Poruszająco...

    Jak tak Cię czytam, to czasem sobie myślę, że gdzieś w środku czujesz się samotny...

    OdpowiedzUsuń
  2. czekoladko ...bezgranicznie samotny i niespełniony...a jeszcze od trzech dni bardzo smutny czas we mnie...

    OdpowiedzUsuń
  3. to nie za dobrze... smutny czas?
    przykro mi.
    eh... to możemy sobie rękę podać, bo mi też tak jakoś... ale wiesz, jeszcze przyjdzie wiosna, przyjdą kolory, słońce i będziej lepiej

    OdpowiedzUsuń
  4. Czekoladko ...czekam tej wiosny jak zbawienia:))) kolorów, powietrza rześkości, fiołków upojnej woni :)
    ...tak smutny czas...ale to minie...jak zima, jak snu koszmarnego wspomnienie...taką mam nadzieję...

    OdpowiedzUsuń
  5. Już niedługo Norbercie, już niedługo będzie ciepło, wytryśnie zieleń... a zły i smutny czas minie. Zawsze mija :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Czekoladko...wiem :) i dziękuję:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Czekoladko ...czasem jedno słowo więcej znaczy...niż czynów tuziny:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Norbert! ... normalnie się martwię o Ciebie ...... ty za dużo po nocach siedzisz .....

    OdpowiedzUsuń
  9. A ja napiszę króciutko, że samotność i mnie dopada, a wszystko to niewątpliwie wina braku bodźców ;DDDD szaro, buro i nudno;D

    OdpowiedzUsuń
  10. Jacek ... ze mnie już jest takie nocne stworzenie;)...nic nie poradzisz:)))

    OdpowiedzUsuń
  11. Jacek MA RACJĘ!!!!:DDDD musisz sobie wyregulować melatoninę:D

    OdpowiedzUsuń
  12. Tak tak tak, zadbaj o siebie Norbercie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Sydoniu ...a z Ciebie, to taki dzienny ptaszek jak i ze mnie:)))...ale z tą regulacją melatoniny to nie głupie:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Kochani ...spokojnie...ja dbam o siebie...nawet bardzo ;P

    OdpowiedzUsuń
  15. *Norbert
    Tobie to trzeba regulować melatoninę przemocą:DDDD wziąć kija i po grzbiecie ile wlezie;D

    OdpowiedzUsuń
  16. Czekoladko ...z ręką na sercu;P

    OdpowiedzUsuń
  17. oczyyyywiście ;) ale zawsze można trochę bardziej, prawda ;P?

    OdpowiedzUsuń
  18. Sydoniu ...o tak...tak...lubię po grzbietu;)))...ale nie kijem...palcami smyraniem:)))

    OdpowiedzUsuń
  19. czekoladko ...w moim przypadku już lepiej się nie da ;)))

    OdpowiedzUsuń
  20. eee gadanie ;) zawsze się da ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. *Norbert
    Zawsze można lepiej i nie ściemniaj mi tu ;DDD

    OdpowiedzUsuń
  22. Sydoniu ...ależ się przyczepiłaś cholero;))))sio!

    OdpowiedzUsuń
  23. Luuuubię;P jak rzep...
    ale masz szczęście dziś, bo mnie jakieś zapalenie spojówek dopadło... normalka... podręczę Cię przy pierwszej nadarzającej się okazji:DDD

    OdpowiedzUsuń
  24. Sydoniu ...wiem...wiem...dręczycielko;P...jutro proszę do okulisty i bez pyskowania:)

    OdpowiedzUsuń
  25. P....ło Cię??? Do jutra to przejdzie:DDD

    ( mam nadzieję, że nie na otoczenie;>)

    OdpowiedzUsuń
  26. Hejka :) jest tam jeszcze kto?

    OdpowiedzUsuń
  27. To chyba rzeczywiście pogoda tak działa,coś wisi w powietrzu, u mnie śnieży, kurcze znowu będzie szaro buro, przesilenie wiosenne... do solarium trzeba trochę witaminy D zapodać :) piątek jutro, może coś fajnego się wydarzy... tam u ciebie klubów pełno z dobrą muzą, nie trzeba w chacie siedzieć :)))

    OdpowiedzUsuń
  28. Vi ...słoneczko, wszyscy pouciekali...a i ja z pieskiem na spacerek wyjść musiałem:)...o nie..nie... na solarium nie chodzę...a do pubów coraz rzadziej:)))

    OdpowiedzUsuń
  29. Sydoniu ...dziecko kochane, zachowuj się, jak na grzeczne dziewczę przystało...bez mięsa mi tu proszę;)))...to jest poważny, kulturalny Blog ;P...no...nu...nu... macham paluszkiem i nie tym, o ktorym myślisz ...jakby co;P

    OdpowiedzUsuń
  30. Czasami się zastanawiam, czy samotność to nie naturalne status quo każdego człowieka i głęboko mądrym i przewidującym jest oswajać się z tym, zanim gorycz bezlitośnie podziurawi nam serca.
    A kruche niteczki szczęścia i radości, które pojawiają się tyleż nagle, co nieprzewidzianie zostawić sobie na deser, jako smakołyk, jako dostawę czystego tlenu, bez której nie można żyć, podobnie jak z ich nadmiarem.

    Zostawiam serdeczną myśl dla Ciebie. Jako towarzyszkę do snucia... :))

    OdpowiedzUsuń
  31. akemi...masz rację:)...dziękuję pięknie za myśl serdeczną :))...pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  32. pozdrawiam Nocnego NordBerta
    nocna Rdza:)

    OdpowiedzUsuń