tag:blogger.com,1999:blog-12280832959649538512023-11-16T17:08:55.265+01:00 - Ocean myśli niespokojnych -NordBerdhttp://www.blogger.com/profile/06803729006592483417noreply@blogger.comBlogger198125truetag:blogger.com,1999:blog-1228083295964953851.post-1052840131719648282018-07-28T14:27:00.004+02:002020-11-23T21:47:52.110+01:00Byłaś i będziesz...<br />
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Pożegnała Cię pełnia i zaćmienie księżyca,
spadające gwiazdy i Mars. Pożegnało
ukochane roztocze. Uświerknęłaś w porannych promieniach słońca, czy można
pięknej ? Niezwykła i cudna jak mgławica. Silna i porywista niczym sztorm.
Delikatna jak poranna rosa osiadła na leśnych dzwonkach, jak szept tańczący w
koronach drzew. Dziękuję Ci Koro za każde wyśpiewane słowo, za melodie które
otulały zbolałą duszę w smutny czas i cieszyły w lepsze dni. Dziękuję, że
byłaś, jesteś i będziesz zapisana w dźwiękach. </div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/_M350-1-I1M/0.jpg" frameborder="0" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/_M350-1-I1M?feature=player_embedded" width="320"></iframe></div>
<br />
<br />NordBerdhttp://www.blogger.com/profile/06803729006592483417noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-1228083295964953851.post-68812952278624269212017-07-20T21:23:00.000+02:002017-07-20T21:25:17.919+02:00Dwudziesty lipca<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Dusząca niemoc, bezdenna rozpacz i gniew silniejszy od
gromowładnej burzy, która przetacza się nade mną - wypełniają dziś każdą komórkę
mojego człowieka. </div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: #783f04;">.</span></div>
NordBerdhttp://www.blogger.com/profile/06803729006592483417noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-1228083295964953851.post-90838932595976528662016-11-02T17:59:00.001+01:002016-11-02T17:59:38.315+01:00Był sobie król...<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Babunia często śpiewała mi tę kołysankę. Wciąż dźwięczy w uszach jej cudowny, ciepły głos.</div>
<div style="text-align: center;">
Tęskno za nią...</div>
<div style="text-align: center;">
Tęskno za tamtym magicznym czasem... zwłaszcza w ten podły, listopadowy czas.</div>
<br />
<br />
<br />
<iframe allowfullscreen="" frameborder="0" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/sDKhOgc9Xq0" width="560"></iframe><br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<span style="color: #660000;">.</span>NordBerdhttp://www.blogger.com/profile/06803729006592483417noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1228083295964953851.post-79112681292249197902016-07-24T17:20:00.001+02:002016-07-24T17:20:40.215+02:00Po czterdziestce...<br /><br />
Po czterdziestce nie muszę nic.<br />
Po czterdziestce mogę wszystko.<br />
Wszystko też się zmieniło.<br />
<div style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
<br /></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
<br /></div>
<div style="margin: 0cm 0cm 0pt;">
<span style="color: #660000;">.</span></div>
<br />NordBerdhttp://www.blogger.com/profile/06803729006592483417noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-1228083295964953851.post-13226052265831984902016-04-01T18:10:00.001+02:002021-04-08T00:29:59.676+02:00Urodziny...<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
W czterdziestkę wkroczyłem
spokojnie, choć przyznam, że zaskoczyła mnie bardzo. Nie spodziewałem się, że
to tak szybko , że już… już teraz. Wszyscy dookoła na kilka dni przed latali
podnieceni, tak jakby to oni<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>mieli
obchodzić okrągłe urodziny. Głaskali po głowie, szeptali do ucha, bym się nie
przejmował… że kryzys wielu średniego odejdzie tak jak przyszedł, niezapowiedziany. Planowali, knuli, szykowali,<span style="mso-spacerun: yes;">
</span>a wszystko to i tak diabli wzięli.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Pozostał tort.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="color: white;">.</span></div>
<br />NordBerdhttp://www.blogger.com/profile/06803729006592483417noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-1228083295964953851.post-26320272955512900442016-03-02T17:36:00.000+01:002019-07-16T01:42:44.279+02:00 Megalit z okolic Krępcewa <br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman"; font-size: 12pt; line-height: 115%;"> </span><br />
<span style="font-family: "times new roman"; font-size: 12pt; line-height: 115%;"> Pomimo niekorzystnej aury
postanowiłem wybrać się na dłuższą wyprawę w miejsce o którym wcześniej nie
miałem pojęcia. Przez chwilę zastanawiałem się, dlaczego nigdy wcześniej
nie słyszałam o tych cudach starożytności ukrytych w pobliżu? Starszych od
Stonehenge. Stawianych w czasach, gdy nie budowano jeszcze piramid w Egipcie. <span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Kiedy lekkie oszołomienie ustąpiło miejsca
dziecinnemu podnieceniu nic nie było w stanie mnie zatrzymać. Zaopatrzony w
termos gorącej kawy, kanapki, mapę <span style="mso-spacerun: yes;"> </span>i
aparat ruszyłem w kierunku Krępcewa, by<span style="mso-spacerun: yes;">
</span>zobaczyć pierwszy z listy wielu grobowców megalitycznych z okresu
kultury pucharów lejkowatych (młodsza epoka kamienia 3000-2200 lat p.n.e.). Owe
monumentalne budowle o obstawie kamiennej zwane „łożami olbrzymów” <span style="mso-spacerun: yes;"> </span>lub „żelkami” wznoszone były przez ludność
zamieszkującą te tereny 500 tysięcy lat temu, nazwaną przez badaczy ‘ludem
kultury pucharów lejkowatych‘ -<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>od
wytwarzanych przez nią naczyń glinianych o charakterystycznym, wydłużonym
kształcie. Ludzie epoki neolitu wierzyli, że odporne na upływ czasu kamienne
mogiły będą najlepszym schronieniem dla dusz ich przodków. Grobowce miały
najczęściej kształt<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>silnie wydłużonego
trapezu lub trójkąta i długość nierzadko 100 m. Wypełnione nasypem kamiennym lub
ziemnym tworzyły wspaniały kurhan o wysokości kilku metrów. Na grobowiec
usytuowany<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>niedaleko Krępcewa zużyto ok.
dwustu ton kamieni i sześciuset ton gliny. Posiadał on pierwotnie długość <st1:metricconverter productid="34 m" w:st="on">34 m</st1:metricconverter> i szerokość podstawy <st1:metricconverter productid="9 m" w:st="on">9 m</st1:metricconverter>. Do dzisiaj przetrwały
tylko wieńce z głazów, przy czym największe z nich ważą nawet po kilka ton
Pochowany został tu ktoś niewątpliwie ważny dla plemienia, gdyż grobowce takie
wznoszono dla osób wywodzących się z elity (Przywódca, Kapłan, Wódz). Do końca
niewiadomo kto został tu złożony. Pomimo wielokrotnych badań prowadzonych przez
archeologów<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>nie udało się znaleźć śladów
chowania zmarłego, za to odkryto liczne elementy naczyń z gliny, prawdopodobnie
wykorzystywanych przy obrzędach religijnych. Wiadomo też, że nie wszystkie
megality służyły do pochówku. Mieszkający tu ludzie zajmowali się pasterstwem,
hodowlą zwierząt i prymitywnym rolnictwem. Polowali, łowili ryby i zbierali
owoce leśne. Posługiwali się narzędziami<span style="mso-spacerun: yes;">
</span>z krzemienia, drewna, rogów i kości zwierząt. Na obszarze Pomorza
Zachodniego </span><span style="font-family: "times new roman"; font-size: 12pt; line-height: 115%;">(tzn. w granicach województw szczecińskiego i koszalińskiego sprzed 1975
roku) znajdowało się 165 grobowców o podłużnych nasypach. Największe, nieistniejące
już niestety. Ogromna ich część uległa całkowitemu zniszczeniu. Pozostała
jedynie garstka. </span><span style="font-family: "times new roman"; font-size: 12pt; line-height: 115%;">Tysiące minionych lat, burze, wichury, śnieżyce
i ulewy nie podołały zniszczyć megalitów, a tak łatwo przyszło to człowiekowi
współczesnemu.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Przed Krępcewem od strony
Stargardu przy skrzyżowaniu z drogą na Strzebielewo stoi unikatowa Stella
dziękczynna (postawiona przez podróżnika Leopolda von Wedel, pana tych ziem
jako podziękowanie za szczęśliwy powrót z wędrówki do Ziemi Świętej)</span><br />
<span style="font-family: "times new roman"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><br /></span>
<span style="font-family: "times new roman"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><br /></span>
<span style="font-family: "times new roman"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgDph677pl-bFsLZWdSz1sdwzQrEAREmhCobs_xVljTmKscsaBj2ln9FaAHOommFP0MvcWiQJn1FruhYyhUlKaMhhYGJPuZrYJ-GbCDJoiwmjo2DDDXXepYnBfEjfQ3GCFKaARES5o7DjE/s1600/P2130931.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgDph677pl-bFsLZWdSz1sdwzQrEAREmhCobs_xVljTmKscsaBj2ln9FaAHOommFP0MvcWiQJn1FruhYyhUlKaMhhYGJPuZrYJ-GbCDJoiwmjo2DDDXXepYnBfEjfQ3GCFKaARES5o7DjE/s320/P2130931.JPG" width="240" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Zaraz za wioską skręciłem w
pierwszą po prawej stronie drogę wyłożoną betonowymi <span style="mso-spacerun: yes;"> </span>płytami, następnie spacerem między zagonami
zmierzałem w obranym przez siebie kierunku. Zimne powietrze i wiatr zacinało w
twarz<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>wgryzając się w nos i policzki.
Upojony nowymi zapachami pies biegał radośnie zaglądając w każdą napotkaną
norkę. Mniej więcej w połowie drogi w niewielkim lasku natrafiłem prawdopodobnie
na pozostałość podobnego grobowca. Niestety postała po nim jedynie część kilkunastometrowej
obstawy z dużych głazów narzutowych. Obszedłem ją ze smutkiem w sercu i męczącą
myślą, że zapewne większość kamieni została wykorzystana do budowy wiejskich
kościółków, kapliczek czy stodół. Pogarszająca się pogoda sprawiała, że
obawiałem się, iż będę musiał zawrócić. Postanowiłem jednak iść dalej.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj40yDGtB2Gevz1XAOKZL3eDoQmWpj6EO82o3W3dzehS1X5V4QVsQVTSVNKrgULMt1iY9iShq-nwKSwoLUMOs1Rvxa2ces092bXRsTG-XEiNU8os1wGz9d2vJr5-ap92K3zs-acXrNsRC4/s1600/P2130999.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="103" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj40yDGtB2Gevz1XAOKZL3eDoQmWpj6EO82o3W3dzehS1X5V4QVsQVTSVNKrgULMt1iY9iShq-nwKSwoLUMOs1Rvxa2ces092bXRsTG-XEiNU8os1wGz9d2vJr5-ap92K3zs-acXrNsRC4/s400/P2130999.JPG" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span id="goog_68480054"></span></div>
<span style="font-family: "times new roman"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><br /></span>
</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgM22xiSkxtyxOnZntDxZ65KHW-vnAJaQdbmpK9k4w_dz7uDAZ5mFpP0nwmTIcDkK82dnENxHn9p6RgS-6-6Rh84zg5d6iONQFsGZXfhNZVRwFusfUQnyJtGgaviGxXUTbs7q0Te1srKRI/s1600/P2130984.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="110" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgM22xiSkxtyxOnZntDxZ65KHW-vnAJaQdbmpK9k4w_dz7uDAZ5mFpP0nwmTIcDkK82dnENxHn9p6RgS-6-6Rh84zg5d6iONQFsGZXfhNZVRwFusfUQnyJtGgaviGxXUTbs7q0Te1srKRI/s400/P2130984.JPG" width="400" /></a></div>
<span style="font-family: "times new roman"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><br /></span>
<span style="font-family: "times new roman"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><br /></span>
<span style="font-family: "times new roman"; font-size: 12pt; line-height: 115%;">Opuściwszy lasek znów znalazłem
się między polami spowitymi mgłą i ciszą przerwaną chwilami kruczym krakaniem. </span><span style="font-family: "times new roman"; font-size: 12pt; line-height: 115%;"> </span><span style="font-family: "times new roman"; font-size: 12pt; line-height: 115%;">W oddali wyrastała z niw porośnięta drzewami
wysepka. Nad którą górowało posiniałe zbliżającymi się opadami niebo. To
właśnie tam miałem przyjemność usiąść, dotknąć kamieni, które w znoju układały
ręce naszych dalekich przodków. Nim opuściłem</span><span style="font-family: "times new roman"; font-size: 12pt; line-height: 115%;">
</span><span style="font-family: "times new roman"; font-size: 12pt; line-height: 115%;">to miejsce zaczął sypać śnieg.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj2vqZ0BJ_ns0x1er-YgNft69Om8TvPEKAGy2feUxYpERoQISo3-gP_2DLgF82qKq8QJqKegM_b7lRWcvLc9aCv2UWcifPy8pdRRG_oVsUUc2EmKt1pzw8e8gOXFgHPSPbvf_2NaDGE6ho/s1600/P2131039.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="90" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj2vqZ0BJ_ns0x1er-YgNft69Om8TvPEKAGy2feUxYpERoQISo3-gP_2DLgF82qKq8QJqKegM_b7lRWcvLc9aCv2UWcifPy8pdRRG_oVsUUc2EmKt1pzw8e8gOXFgHPSPbvf_2NaDGE6ho/s400/P2131039.JPG" width="400" /></a></div>
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgCcazrOZZE89yI-P-JiLSj2vLqgw-v_hqGH8UB3_uLNmicLmCH0lZ7gVxcah67-sHzNhsyEJcE0SS2TyjCW8Ikn7yb-yv9pkkeYyxpnfCC8anRbPTI3GW3L7Rc6RwqTslK4Y-IHzlPKlc/s1600/P2131058.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="132" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgCcazrOZZE89yI-P-JiLSj2vLqgw-v_hqGH8UB3_uLNmicLmCH0lZ7gVxcah67-sHzNhsyEJcE0SS2TyjCW8Ikn7yb-yv9pkkeYyxpnfCC8anRbPTI3GW3L7Rc6RwqTslK4Y-IHzlPKlc/s400/P2131058.JPG" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Wiosną wybieram się zobaczyć
kolejne, większe megality znajdujące się w okolicach Pomietowa i<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Dolic. Następnie z wypraw zdam relację, a
chętnych serdecznie zapraszam na wspólną wyprawę. Kontakt przez e- maila. </span><br />
<span style="font-family: "times new roman"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><br /></span>
<span style="font-family: "times new roman"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><br /></span>
<span style="color: #783f04; font-family: "times new roman"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">.</span></div>
<br />NordBerdhttp://www.blogger.com/profile/06803729006592483417noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-1228083295964953851.post-28081400483674675222016-01-16T21:50:00.002+01:002016-01-16T21:50:54.057+01:00 _<br />
<br />
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
Babunia odeszła
cichutko.</div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
Uleciała z trzecim
głębokim oddechem.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Gdy zgrały skrzypce zadrżało mi
serce i nie potrafiłem powstrzymać łez. Wyjeżdżająca powoli spod posadzki trumna
jak zamknięta na klucz szkatuła skryła utracony bezpowrotnie skarb. Chciałbym
raz jeszcze jak dziecko zajrzeć przez dziurkę , zobaczyć co ukryte… ale nic tam,
ani tu… tylko chłód kaplicy i
wszędobylska Śmierć. W ściętych, bladych,
białych różach, w każdym wdechu i
wydechu, spadającym za wejściową bramą płatku śniegu… i martwość w bezdusznych
kamiennych Matkach Boskich i
Chrystusach.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<br /></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
Buniu, nie umiem
powiedzieć żegnaj.</div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
Łatwiej wyszeptać „do zobaczenia”.</div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<br /></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<br /></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<span style="color: #660000;"><br /></span></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<span style="color: #660000;">.</span></div>
NordBerdhttp://www.blogger.com/profile/06803729006592483417noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-1228083295964953851.post-33080021137902348442015-12-21T22:27:00.000+01:002015-12-22T09:43:01.154+01:00Dadzio Henio i tajemnica świątecznego drzewka<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Każdej Wigilii przy
Santockiej zbierała się rodzina, ta z
miasta, bliskich i dalekich okolic oraz ta z odległych krajów. Przed południem
dziadzio przynosił ukrywaną wcześniej w piwnicy świeżą choinkę tak piękną, aż
zapierało dech. Żywiczny zapach unosił się w powietrzu mieszając z woniami korzennych ciast i pomarańczy, które cieszyły
w tamtych czasach jedynie w świąteczny czas. Cudny świerk, każdego roku był niezwykły.
Gęsty, kształtny bez wyrośniętego czubka. zupełnie jak z bajki. Jakże inny od
tych, które widziało się u sąsiadów przez okna. Robione w przeddzień ozdoby z
papieru, słomy, pazłotek i tasiemek czekały na zawieszenie. Mama z cioteńkami
krzątały się po domu, przygotowując stół. Cukierkowe sopelki i inne kolorowe
słodycze znacznie uszczuplone po minionej
nocy babunia zbroiła w zawieszkę. A ja… ja uwielbiałem rozpakowywać pozawijane
w papier szklane, ręcznie malowane bombki, muchomorki, bałwanki, mikołajki,
skrzaty i inne cudeńka.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Patrząc dziś na świerki, które zrzucał z samochodu znajomy, ogarnęła
mnie tęsknota i ochota na piękne
drzewko. Mamuśka w przypływie wielkiej radości przytuliła się do srebrnego
iglaka i widać było w oczach, że nie puści, nie odda bez walki.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
- A Ty synku, który bierzesz – spytała.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
- Marzy mi się taka jak dawniej –
westchnąłem.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
- Wyczaruj jak dziadek. </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Spojrzałem na nią zdziwiony.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
- Jak to? … Wyczaruj?</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Mama uśmiechając się po nosem i zaczęła
opowiadać.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Dwa dni przed Świętami
zaopatrzony w termos i kanapki dziadzio znikał z domu. Nikt nie wiedział w
jakie niosło go lasy. Nikt też nie wiedział kiedy wróci. Ale gdy już wchodził
późną nocą do domu słychać było jak radośnie nuci pod nosem krzątając się po
kuchni, po czym uśmiechnięty zasypiał w swoim ulubionym fotelu. Pewnego razu
mała Ela, po której odziedziczyłem ciekawość i ciągłą potrzebę przygody,
wymknęła się późnym wieczorem z domu niesiona nieodpartą chęcią pokręcenia się
wraz ze spadającymi płatkami śniegu. Będąc na dole klatki schodowej usłyszała pogwizdywanie
dziadka dobiegające z piwnicy. Cichutko zeszła po schodach i przemykając się
długim korytarzem kierowała w stronę smug światła przedzierającego się przez
szpary drzwi. Kiedy była już tuż pod, podekscytowana przyłożyła oko do szpary. Na
stołeczku siedział tata Henio, a przed nim, umocowany w metalowym stojaku o
kształcie trzech siedzących krasnali stał świerk. Obok leżała sterta świeżych gałęzi. Rozgwizdany
dziadzio nawiercał w pniu dziurki, po czym dopasowując i ostrząc końcówki
gałązek wciskał je delikatnie w drzewko. Tak oto powstawały najpiękniejsze
choinki świata i tak oto w ułamek sekundy opadły mgły, spowijające przez niemal
czterdzieści lat mojego życia tajemnice świątecznego drzewka Dziadzia Henia. </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="color: #660000;">.</span></div>
NordBerdhttp://www.blogger.com/profile/06803729006592483417noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1228083295964953851.post-9386512228875985522015-09-22T22:19:00.001+02:002015-09-22T22:19:21.486+02:00U psychiatry (fragmenty)
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
-Czy słyszy Pan głosy?</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
- Czasami jeden.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Doktor od głowy podnosi po raz
pierwszy z zaciekawieniem wzrok znad karty, w której wszystko skrzętnie notuje.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
- Jaki ? – pyta.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
- Głos rozsądku Panie doktorze. Nęka
mnie za każdym razem gdy zmagam się z pokusą kupienia kolejnej pary slipek , spodni
czy podkoszulka.</div>
<br /><br />
<br />
<span style="color: #783f04;">.</span>NordBerdhttp://www.blogger.com/profile/06803729006592483417noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-1228083295964953851.post-69549468522909202202015-08-18T01:22:00.000+02:002015-08-18T02:28:36.081+02:00Wpół do piątej ...<br />
<br />
<br />
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Wyrwany z bezdechu próbuję
zaczerpnąć powietrza. Gorąca masa wypełnia mi usta jak wata. Rozciągam pod
szyją nasiąknięty potem podkoszulek usiłując uwolnić zduszone ciężarem piersi. Obok
poszczekuje przez sen pies, przebiera łapami w szalonej pogoni. Szarość poranka
wgryza się <span style="mso-spacerun: yes;"> </span>przez szpary zasłon w cudowny
mrok, zwiastując kolejny, koszmarnie upalny dzień. Schodzę na dół. Na zegarze
wpół do piątej. Nastawiam wodę na kawę. Zapowiadane od kilku dni burze i opady
nie nadchodzą, nie przechodzi też ta melancholia i tęsknota za nienazwanym. Wychodzę
na zewnątrz. Przysiadam na brzegu stawu, kamienie wciąż oddają ciepło. Powoli
zanurzam stopy w miedzianej od blasku wschodzącego słońca toni, z
przyjemnością wsłuchując się w chlupot wodospadu i pierwsze trele ptaków.
Spomiędzy najeżonych osok, zbudzone cichym pluskiem, z wolna wyłaniają się
kolorowe cienie. Pierwszy Duszek, za nim Majestic, następnie Pai Mei, a za
trójcą <span style="mso-spacerun: yes;"> </span>cała zwariowana reszta zaczyna
kręcić ósemki wokół nóg. Pijane tańcem koi wyciągają pyszczki tuż nad
powierzchnię wody oznajmiając tym swoją radość. Uśmiecham się do nich i
zatapiając dłoń gładzę przesuwające się pod opuszkami palców grzbiety. <span style="mso-spacerun: yes;"> </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Późnym wieczorem zadźwięczały dzwonki
zawieszone na ganku. Zaszumiały liście. Nadszedł przyjemny wiatr. Po błękitnym
monitorze spaceruje ćma. Pod stopami zwinięty w kłębek pies, znów goni coś<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>we śnie. A ja dopijam kawę i nadal czekam na
deszcz. </div>
<br />
<br />
<br />
<span style="color: #783f04;">.</span>NordBerdhttp://www.blogger.com/profile/06803729006592483417noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-1228083295964953851.post-21485990640941845692015-06-26T16:30:00.000+02:002019-07-16T02:35:43.005+02:00Wystawa - Autoportret <br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhILr19r_i_JH0uyTr1Hn01UIU4yeRScrUJ7EnhtN7T2C4CEQtaKbNzqdqcaIC61VL8Bq7_ogQ3pWv8923h-AFWi1_ktaW5KgsmYFdpR6YI83NQfPMmlt307KqmyWgpjdGiQipn6ZL11Uc/s1600/PLAKAT-1-A.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="448" data-original-width="640" height="280" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhILr19r_i_JH0uyTr1Hn01UIU4yeRScrUJ7EnhtN7T2C4CEQtaKbNzqdqcaIC61VL8Bq7_ogQ3pWv8923h-AFWi1_ktaW5KgsmYFdpR6YI83NQfPMmlt307KqmyWgpjdGiQipn6ZL11Uc/s400/PLAKAT-1-A.jpg" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Jeśli ktoś będzie miał ochotę zajrzeć i zobaczyć jedno z moich zdjęć w zbiorowej wystawie - Akt. To zapraszam serdecznie do <a href="http://artpubgaleria.blogspot.com/2012/08/akt-wystawa-zbiorowa.html">art pub galeria</a> </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="background-color: white;">.</span></div>
NordBerdhttp://www.blogger.com/profile/06803729006592483417noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1228083295964953851.post-74861528170555884312015-06-20T19:58:00.001+02:002015-08-18T03:22:34.209+02:00Leżę...<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Leżę. W pokoju obok przykryta
różowym szlafrokiem<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>pochrapuje babcia. Z
cewnika leniwie ścieka krew wgryzając się czerwienią w cytrynową żółć moczu.
Ostra woń leków i środków dezynfekujących drażni nozdrza. Kiedyś dom ten
wypełniał cudowny zapach świeżo pastowanej podłogi, krochmalu, pieczonego mięsa
i ciast. Rozbrzmiewał śmiechem i muzyką sączącą się cichutko z radia. Teraz trwoży
zawieszona nad nim cisza. Za oknem śpiewają ptaki, słońce wygląda zza białych
obłoków sunących powoli po nieba błękicie, ale całe to tętniące życiem piękno
oddziela szczelnie szyba i mleczna koronka zastygłych firan. </div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<span style="color: #783f04;">.</span>NordBerdhttp://www.blogger.com/profile/06803729006592483417noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-1228083295964953851.post-88799741737653791012015-02-15T22:07:00.000+01:002015-06-20T20:04:18.057+02:00Budzący emocje - Lee Jeffries<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
Lee Jeffries rozpoczął
karierę jako fotograf sportowy w Manchesterze w Wielkiej Brytanii. Przypadkowe spotkanie
z bezdomną <span style="mso-spacerun: yes;"> </span>kobietą<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>żyjącą na ulicach Londynu zmieniło jego życie
na zawsze. Od tego czasu poświęcił się portretowaniu bezdomnych, <span style="mso-spacerun: yes;"> </span>których spotkał w Europie i Stanach
Zjednoczonych.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="font-size: x-small;">
</span>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgf_bLzclIlik6AT9qiAdDuuzfld7cQqvuuxLJTq0De6PJIh8CA7iIiFuYNj-PUkkM6sZA1N3RJfPPNHHIGflA5NnSzdtNBUsgkBgsDM18D62NOVwzYNa2yrfjMcs9nkMLq4QmccJndW5I/s1600/1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgf_bLzclIlik6AT9qiAdDuuzfld7cQqvuuxLJTq0De6PJIh8CA7iIiFuYNj-PUkkM6sZA1N3RJfPPNHHIGflA5NnSzdtNBUsgkBgsDM18D62NOVwzYNa2yrfjMcs9nkMLq4QmccJndW5I/s1600/1.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="color: #783f04;"><span style="font-size: x-small;">© Lee Jeffries</span></span><br />
<span style="font-size: x-small;"><br /></span>
<span style="font-size: x-small;"><br /></span>
<span style="font-size: x-small;"><br /></span></td></tr>
</tbody></table>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEih4UYmgOmI1aRR8e_247e10xA2hsTvNOzLQZ-1pWWi6dEs1VLEtYjRv96Y0Ed3VpSKtjiqU73EGMLQTF_d5TU3eOE0AOQHugzkLCw85s6klz2PDz4EjMKzimoxaaS0xHGEhKmD8qURBVY/s1600/1+(1).jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEih4UYmgOmI1aRR8e_247e10xA2hsTvNOzLQZ-1pWWi6dEs1VLEtYjRv96Y0Ed3VpSKtjiqU73EGMLQTF_d5TU3eOE0AOQHugzkLCw85s6klz2PDz4EjMKzimoxaaS0xHGEhKmD8qURBVY/s1600/1+(1).jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="color: #783f04;"><span style="font-size: x-small;">© Lee Jeffries</span></span>
</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh6M4gEReFtHqvdVxHIxyGL2Pv8nCZuqT8OH60O2HyoyDso0mfhairWZT1AqKHG1OjdEWqrwpP3xGXH_mUkFCk1MriO9igL_tt1XcmBK8_Gt-P9LM2LPdxh-t1Q42J3nxHmJuU6ZmeQGfQ/s1600/1+(2).jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh6M4gEReFtHqvdVxHIxyGL2Pv8nCZuqT8OH60O2HyoyDso0mfhairWZT1AqKHG1OjdEWqrwpP3xGXH_mUkFCk1MriO9igL_tt1XcmBK8_Gt-P9LM2LPdxh-t1Q42J3nxHmJuU6ZmeQGfQ/s1600/1+(2).jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="font-size: x-small;"><span style="color: #783f04;"> © Lee Jeffries </span></span></td></tr>
</tbody></table>
<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgYRoxT97UpfowG0pk7Fy_muyBs32ij8L6hU-tJmb9ClPgeLyZu1k-hgD-V5asBomBvJyhaysnWyR73h1c78awc_0EjCP0DIlWqxDkP4uJ6bIO4JZa2ap0HQ6fDvgUP2VZPTYmRFaZ4LVI/s1600/1+(3).jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgYRoxT97UpfowG0pk7Fy_muyBs32ij8L6hU-tJmb9ClPgeLyZu1k-hgD-V5asBomBvJyhaysnWyR73h1c78awc_0EjCP0DIlWqxDkP4uJ6bIO4JZa2ap0HQ6fDvgUP2VZPTYmRFaZ4LVI/s1600/1+(3).jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="color: #783f04;">© Lee Jeffries</span>
</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjHACultR6t_-oPmE_lwJEJAO1mSBK8wNw_1EdJ2LnVlGXa583GZhfZMLkcFx_hWOxSgEP9Nop1eAzfdEhLzOfp1cyWPGyyaKzYMeKWhUYhmF5eaAvpdrdajNwhSFP8tyt1akrEqC2sBr8/s1600/1+(4).jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjHACultR6t_-oPmE_lwJEJAO1mSBK8wNw_1EdJ2LnVlGXa583GZhfZMLkcFx_hWOxSgEP9Nop1eAzfdEhLzOfp1cyWPGyyaKzYMeKWhUYhmF5eaAvpdrdajNwhSFP8tyt1akrEqC2sBr8/s1600/1+(4).jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="color: #783f04;">
© Lee Jeffries
</span></td></tr>
</tbody></table>
<span style="color: #783f04;"><br /></span>
<span style="color: #783f04;"><br /></span>
<span style="color: #783f04;"><br /></span>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjYOYyaOcFg9Mbm2_U3rzOpaulX8_ACEcJDZ85cjFWulQ7nJwUAruxtSdGDn2IzIaV70HOslH0a6nFC0KhghU2e8o-CHAFkyO0LCU9QugpRjK14GZn1dSBFXDlV3WxPzQJ1-_-IrBZwZJM/s1600/1+(5).jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjYOYyaOcFg9Mbm2_U3rzOpaulX8_ACEcJDZ85cjFWulQ7nJwUAruxtSdGDn2IzIaV70HOslH0a6nFC0KhghU2e8o-CHAFkyO0LCU9QugpRjK14GZn1dSBFXDlV3WxPzQJ1-_-IrBZwZJM/s1600/1+(5).jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="color: #783f04;">© Lee Jeffries</span>
</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjcLJahcJJmF7bPqwVZBPAkGQKCkfgdYYzksiXx3MJajzJkMLvOMf35Tgber2Zzaxe-Q3-Rut9_QArJOj3l4aM_xW9_wYVbZ4gG2z1utY_pJkKccQnFOh9a-Eu6KG7iH4UJDHfcOJD7xb0/s1600/1+(6).jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjcLJahcJJmF7bPqwVZBPAkGQKCkfgdYYzksiXx3MJajzJkMLvOMf35Tgber2Zzaxe-Q3-Rut9_QArJOj3l4aM_xW9_wYVbZ4gG2z1utY_pJkKccQnFOh9a-Eu6KG7iH4UJDHfcOJD7xb0/s1600/1+(6).jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="color: #783f04;">© Lee Jeffries</span>
</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi-sn9vLKMeoo9x4PqgkNMn7Q43azBPONMXrbvbx0kF0vMl6bArLl4mLT6dc_W_HvjF1ha4xG1XSiyjY__usWD6FRtzNE4CY25NMnSoTJegPPkIwhtY4HONbSC-KKWhtMZTh5T9qEURx6Y/s1600/1+(7).jpg" style="margin-left: auto; margin-right: auto;" width="320" /></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="color: #783f04;">© Lee Jeffries</span>
</td></tr>
</tbody></table>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj6DXe_RUUMsuCeCVS4keUWZLLRfp-76yP0IHFspMFjlKZ3tm9cO5b_fBSYLYT5KOPD3Mzkcw__f7x1nHwQTryTPlmKwWHHdwbCg5hwQ88DF0x9xEDW9kOiHQyH6qIsqeCxU3TOdYlSMOo/s1600/1+(8).jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj6DXe_RUUMsuCeCVS4keUWZLLRfp-76yP0IHFspMFjlKZ3tm9cO5b_fBSYLYT5KOPD3Mzkcw__f7x1nHwQTryTPlmKwWHHdwbCg5hwQ88DF0x9xEDW9kOiHQyH6qIsqeCxU3TOdYlSMOo/s1600/1+(8).jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="color: #783f04;">© Lee Jeffries</span>
</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgmESdX2gfJMvjfNx_MuKjeRok2Vc4MxAyqGOk56407vNHn97_MBszB9kIpfSU82iZe6rpIeNMklOY9Wi83ZLSNmdICnXxviFzZ3efIfz0Wh08ex9LghikC43OaNEmKdWK_Z0OnENg1o2s/s1600/1+(9).jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgmESdX2gfJMvjfNx_MuKjeRok2Vc4MxAyqGOk56407vNHn97_MBszB9kIpfSU82iZe6rpIeNMklOY9Wi83ZLSNmdICnXxviFzZ3efIfz0Wh08ex9LghikC43OaNEmKdWK_Z0OnENg1o2s/s1600/1+(9).jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="color: #783f04;">© Lee Jeffries</span>
</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi-wctZmPMwbZNB3l-hm40Ucrk-CJm-bhQO2HdLJRMsHx4fmsa9ibWvNIN6JUjgqk9lR6Crsp3wJHS8Bop-gW-Aw5GXp6rQZMCnqmLRrfKh37nny6jbKtygcNC610HiENy8OSfv-YiLy1U/s1600/1+(10).jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi-wctZmPMwbZNB3l-hm40Ucrk-CJm-bhQO2HdLJRMsHx4fmsa9ibWvNIN6JUjgqk9lR6Crsp3wJHS8Bop-gW-Aw5GXp6rQZMCnqmLRrfKh37nny6jbKtygcNC610HiENy8OSfv-YiLy1U/s1600/1+(10).jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="color: #783f04;">© Lee Jeffries</span>
</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgt1Q2ksDFFeMoxu7INCmqL9eeJA859OZUSY9n9xznsACqWzSY5umBZ8kg53yQ_3MfNSKSPClcDbvzP7pH-Q-W1P7czpBqYmvWp9kV5eo_7je_jU1B0EtWtojVWAEbIFL5m-YgTU90Wv_k/s1600/1+(11).jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgt1Q2ksDFFeMoxu7INCmqL9eeJA859OZUSY9n9xznsACqWzSY5umBZ8kg53yQ_3MfNSKSPClcDbvzP7pH-Q-W1P7czpBqYmvWp9kV5eo_7je_jU1B0EtWtojVWAEbIFL5m-YgTU90Wv_k/s1600/1+(11).jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="color: #783f04;">© Lee Jeffries</span>
</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEggQmiaTcHKLbu5UlET_EQrfIdOxViw6MQxQZ3TzHa1Kn7KBge8J9a1PgLZxvRoz0z37J00UjK60K7Gz4iRVK28vTv-t6X7bEhd1PVwbQ7L4uXP6QbM9yGkT_V5DIZkdBiGdPTnMegmoww/s1600/1+(12).jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEggQmiaTcHKLbu5UlET_EQrfIdOxViw6MQxQZ3TzHa1Kn7KBge8J9a1PgLZxvRoz0z37J00UjK60K7Gz4iRVK28vTv-t6X7bEhd1PVwbQ7L4uXP6QbM9yGkT_V5DIZkdBiGdPTnMegmoww/s1600/1+(12).jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="color: #783f04;">© Lee Jeffries</span>
</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEip39M4Dfahxy7gRZP1Qvq8WzHoaCW3yZNyUuQnTzsmTNZ3f1iMIJvH0LbM5y8RNc1wVxro1G4hdd41SnpPY7MdPpZmTLCDi7UPBgQuHuOxvHHC3oSYkpkSof52p-vSsTR38sKgemI6TTs/s1600/1+(13).jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEip39M4Dfahxy7gRZP1Qvq8WzHoaCW3yZNyUuQnTzsmTNZ3f1iMIJvH0LbM5y8RNc1wVxro1G4hdd41SnpPY7MdPpZmTLCDi7UPBgQuHuOxvHHC3oSYkpkSof52p-vSsTR38sKgemI6TTs/s1600/1+(13).jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="color: #783f04;">© Lee Jeffries</span>
</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiJ6pKn5Vok7llCoBNTNWOqM9lgpKkGikLvAaA6oJd5Ug2a4dasNcQW17riLsvGM8YgF1jROhY2W9V-rBM8ArREhOYPOYc4LAlFlgQowR6N8Kr3mqHaFfxFDWspncnSEz8lDPZVt42ksZ8/s1600/1+(14).jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiJ6pKn5Vok7llCoBNTNWOqM9lgpKkGikLvAaA6oJd5Ug2a4dasNcQW17riLsvGM8YgF1jROhY2W9V-rBM8ArREhOYPOYc4LAlFlgQowR6N8Kr3mqHaFfxFDWspncnSEz8lDPZVt42ksZ8/s1600/1+(14).jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="color: #783f04;">© Lee Jeffries</span>
</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjH9v6QKUUBLO3E9IO1LUg9plqGKOueiEBLdimXc8L3d9GO3HcRBRY0VyUvbAG9IgKPz2HCeB25MAY7PoGsqRStlAw3E3qfIwRTfKKl3ERbJV35YC-_nC0Xd1JV9j-7DkYn8_JSKcxuzAM/s1600/1+(15).jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjH9v6QKUUBLO3E9IO1LUg9plqGKOueiEBLdimXc8L3d9GO3HcRBRY0VyUvbAG9IgKPz2HCeB25MAY7PoGsqRStlAw3E3qfIwRTfKKl3ERbJV35YC-_nC0Xd1JV9j-7DkYn8_JSKcxuzAM/s1600/1+(15).jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="color: #783f04;">© Lee Jeffries</span>
</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi9f6IdyUeHHGSmlJ2KWp_vZ-dQVKBB2iOBkmxPN4pgaqX4dkchLNHGGefyBOo34pPc3T2tYsybYD9M2IRdHWtgsaJAPft0Iniz9kdES8Hh7KjzObzo992wqRcSdJ_a51R7N_oYPApGTRM/s1600/1+(16).jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi9f6IdyUeHHGSmlJ2KWp_vZ-dQVKBB2iOBkmxPN4pgaqX4dkchLNHGGefyBOo34pPc3T2tYsybYD9M2IRdHWtgsaJAPft0Iniz9kdES8Hh7KjzObzo992wqRcSdJ_a51R7N_oYPApGTRM/s1600/1+(16).jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="color: #783f04;">© Lee Jeffries</span>
</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh3O9aVXspilhzXkULGvyd14FMpml2ZKFWcsK4ozOPN38Pc2J-Nxnf6zsCoOq-tLhmv2xfm8GAF9azBowSa4EJneqXh8x-N2nhIvtaT4JWvdIp2vgMPdAsO5UX67otkR64Ul6ZaBCTG_QA/s1600/1+(21).jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh3O9aVXspilhzXkULGvyd14FMpml2ZKFWcsK4ozOPN38Pc2J-Nxnf6zsCoOq-tLhmv2xfm8GAF9azBowSa4EJneqXh8x-N2nhIvtaT4JWvdIp2vgMPdAsO5UX67otkR64Ul6ZaBCTG_QA/s1600/1+(21).jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="color: #783f04;">© Lee Jeffries</span>
</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjcPkT0i7HF-SmqPNdj4OaxRxd_B9qiHOwoWFwAQSDIEKpEc0deu7gP54gUZr8kAhZcB03ndpSGWQH7qxNxONMciwdJldB0cDWVx7Ulq_9BOSRDoQl-iX6sOuwsmxMFNf8zlOT6vFLWzYs/s1600/1+(22).jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjcPkT0i7HF-SmqPNdj4OaxRxd_B9qiHOwoWFwAQSDIEKpEc0deu7gP54gUZr8kAhZcB03ndpSGWQH7qxNxONMciwdJldB0cDWVx7Ulq_9BOSRDoQl-iX6sOuwsmxMFNf8zlOT6vFLWzYs/s1600/1+(22).jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="color: #783f04;">© Lee Jeffries</span>
</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi2VkAwiAo00Ef5mYs8I7SpBXxaDMCrkd4mD2H97F6r6JaKaYFzaJjsg9Gtjs2FJxPAqJLHRhKKxMxOaPvIgTs45NKv3zy0fEmr7qpjodMVl-Eara013qlMXrREwhZgFGCYsTDgKhcZ338/s1600/1+(23).jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="311" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi2VkAwiAo00Ef5mYs8I7SpBXxaDMCrkd4mD2H97F6r6JaKaYFzaJjsg9Gtjs2FJxPAqJLHRhKKxMxOaPvIgTs45NKv3zy0fEmr7qpjodMVl-Eara013qlMXrREwhZgFGCYsTDgKhcZ338/s1600/1+(23).jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="color: #783f04;">© Lee Jeffries</span>
</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
NordBerdhttp://www.blogger.com/profile/06803729006592483417noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-1228083295964953851.post-66871265629229439202014-10-13T23:23:00.000+02:002015-08-18T01:36:11.266+02:00Ani mi tu, ani mi tam...<br />
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
W ciągu tych kilku miesięcy
mojego ‘niebycia‘ tu<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>niewiele się
wydarzyło. Minęły cztery lata od pierwszego wpisu na blogu, siedem odkąd
przestałem palić. Chudłem i tyłem na przemian. Upijałem się, obżerałem i
wymiotowałem, czasem uprawiałem seks. Śmiałem się, wściekałem i płakałem.
Słuchałem dużo muzyki. Zaglądałem w miejsca, w które zachodzić nie warto.
Odkładałem spotkania ze znajomymi na inny czas, nie odpisywałem na sms-y i
maile. Walczyłem z mnóstwem nieprzespanych nocy, to znów przesypiałem wiele
dni. Zadręczałem się głupotą i nietolerancją ludzi. Zamknięty w czterech
ścianach pokoju marnowałem cenne sekundy życia na smucenie się i bezsensowne
zastanawianie co będzie dalej…</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Chociaż wiem, że dalej…dalej
będzie tak samo.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #660000;">.</span></div>
NordBerdhttp://www.blogger.com/profile/06803729006592483417noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-1228083295964953851.post-26056664748489501922014-01-12T23:26:00.000+01:002015-08-18T01:37:55.363+02:00Pogoda nie sprzyja...<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Pierwsze światło brudnego poranka
wsiąka w półprzytomne źrenice jak ostatnie łzy w zmiętego jaśka. Powoli
wygrzebuję się spod wzburzonej niespokojnymi snami pościeli. Opuszkami palców
wygładzam zagniotki na twarzy. Przeczesując grzebieniem dłoni zmierzwione włosy
cicho proszę swojego człowieka by coś zjadł, zaparzył kawę i nie odkładał
golenia na kolejne dni. Niestety kawa nie smakuje jak Whisky z lodem, a
kilkudniowy chleb przykleja się do podniebienia niczym przeżuta guma do podeszwy
buta.<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Nastroszone chłodem podwórkowe<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>koty zerkają w okno. Ich wydłużone cienie
kładą się na ścianie przybierając kształty rogatych demonów. Kocury spozierają
bursztynowymi ślepiami raz na<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>mnie, raz
w talerz. Wyciągają szyję i przechylają trójkątne łby, jakby chciały sczytać
tajemnice wypisane błękitnymi zawijasami na brzegach porcelany. Krajobraz za
szklaną płytą nie sprzyja… wietrzysko szarpie miotłami drzew, rwie na strzępy
czupryny traw ciągnąc nad kretowiskami smętną nutę. Zlewam się z tym pejzażem, <span style="mso-spacerun: yes;"> </span>wtapiam się w niego, z beznadziejną tęsknotą w
piersiach i żalem nad utraconym czasem, co się nie cofnie, <span style="mso-spacerun: yes;"> </span>nie wróci. Otulony czarną melancholią wsłuchuję
się w melodię, co gra pod kroplami. Próbuję wyłowić z niej jakiś ciepły dźwięk,
który przywróci mnie do życia, <span style="mso-spacerun: yes;"> </span>tak jak
czyni to jedna nieba łza opadając na różę Jerycha.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="color: #660000;">.</span></div>
<br />NordBerdhttp://www.blogger.com/profile/06803729006592483417noreply@blogger.com21tag:blogger.com,1999:blog-1228083295964953851.post-9623199507623031582013-08-07T22:29:00.000+02:002015-08-18T01:39:58.708+02:00Wisielcze tony...<br />
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Pluję smolistą mazią w porcelanową biel zlewu. Rozdygotany jak w febrze, zatruty sobą samym czepiam się palcami brzegu umywalki i dławiąc się, krztusząc, chlustam prosto z trzewi w martwe oko ścieku tymi poczerniałymi fusami sfermentowanej duszy. Rozlany atrament źrenic nie przepuszcza światła, a ja gubię się w tym mrocznym bezkresie, zaprzepaszczam w tej udręce, w tym niemym cierpieniu. Tej nieznośnej pustce, co oddechem gasi nadzieję na „wieczny spokój” skrywaną w nocnych bezdechach.
</div>
<div style="text-align: justify;">
Nie mam kontroli nad swoim życiem, nad rozpadającym się powoli ciałem. A gdyby tak się poślizgnąć i przywalić łbem w fajans, zejść zmyślnie wypinając się gołym tyłkiem na świat? Ale nie, przed zagraniem finałowej sceny wzbrania moja wrodzona wstydliwość, która nie pozwala mi też bez spięcia wysikać się obok drugiego faceta w publicznym szalecie. Wszystko to chore, jak cały ja, jak ta nadwrażliwość, żałosny artyzm, empatia i ten pieprzony garb odziedziczony po zdziwaczałych przodkach. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #660000;">.</span></div>
NordBerdhttp://www.blogger.com/profile/06803729006592483417noreply@blogger.com10tag:blogger.com,1999:blog-1228083295964953851.post-50717314335509223822013-03-19T23:58:00.000+01:002015-08-18T01:34:55.388+02:00Zadymka...<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Pada, prószy, sypie. Cały dzień
śnieży się. Spoglądam na płatki wirujące w powietrzu jak w potrząsanej w
dzieciństwie śnieżnej kuli, ale nie ma w tym zapatrzeniu baśniowego zachwytu…
zachłyśnięcia, czy radości. Zbielały krajobraz straszy sterylnością. Kawałki
lodu chrzęszczą, trzaskają <span style="mso-spacerun: yes;"> </span>pod stopami
jak kruszone młotem kości, odbijając się echem od polotniskowych rumowisk. Oblepione
milczącymi wronami jak czarnymi guzami konary wykręcają gałęzie ku stalowemu niebu.
Skulony brnę pod wiatr, zaśnieżając się mocniej, głębiej, bardziej . Gdybym tylko
umiał wykrzyczeć ten kotłujący się w trzewiach ból, ugasić śniegiem palącą<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>tęsknotę, wymrozić tą miłość do starego domu.
Gdybym tak umiał zgubić siebie w tej zadymce. Gdybym… </div>
<br />
<br />
<br />
<span style="color: #783f04;">.</span>NordBerdhttp://www.blogger.com/profile/06803729006592483417noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-1228083295964953851.post-76297698040370895472013-02-19T19:21:00.000+01:002015-08-18T01:41:58.817+02:00Pożegnanie... <br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Bezduszne przywitało mnie martwą
ciszą . Zwykle skrzypiące przeciągle drzwi otworzyły się bezgłośnie. Nie
zajęczała ni jedna deska pod butem. Żadnego <span style="mso-spacerun: yes;"> </span>chrzęstu, chrupotu, szczęku czy trzasku.
Cichość, głuchość i bezruch. Zimnica zmieniająca uchodzącą z ust parę w
drobniutkie kryształki osadzające się na brzegach warg i nosie. Bezskuteczna
próba odpalenia zwilgotniałej zapałki skostniałymi palcami. Kiedy w końcu udało
się rozniecić ogień i napalić pod kuchnią, ta krztusząc się, dusząc wypluwała
szczelinami i spękaniami chmury gryzącego dymu, który zawisłszy <span style="mso-spacerun: yes;"> </span>pod sufitem okrywał kuchnię i pokój czarnym
całunem. Nawarstwiające się tygodniami emocje dały znać sercu tłukąc się weń
boleśnie, kołatając od wewnątrz. Zlany potem przysiadłem na chwilę na ławeczkę.
Tę obok kuchni, tę samą na której dziadek Wacek wypalił ostatniego papierosa, a
babcia Kasia ogrzewała zziębnięte umieraniem dłonie.<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Tu i teraz nastał i dla mnie czas rozstania…
pożegnania się z tą chałupą<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>na
okiennicach <span style="mso-spacerun: yes;"> </span>której przysiadał zmęczony
wiatr.<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Pulsującą drobnymi żyłami
wspomnień ukrytymi pod spękaną skórą farb. Siedzę udręczony wyczekiwaniem,
strachem podobnym do przerażenia jakie odczuwał skazaniec na chwilkę przed …
nim ostrze gilotyny sięgnęło zroszonego grozą karku. Nie mam siły się żegnać,
szeptać do ścian, uspakajać dotykiem chropowate grzbiety framug. Nie umiem mu
skłamać, że będzie dobrze wiedząc, że za moment, za chwilę wypali się ogień w
sercu kuchni, ucichnie ostatni oddech, że tymi drzwiami wyjdziemy spętani żalem
, Monika i ja,<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>zostawiając za sobą
jedynie martwą ciszę.</div>
<br />
<br />
<br />
<span style="color: #783f04;">.</span>NordBerdhttp://www.blogger.com/profile/06803729006592483417noreply@blogger.com12tag:blogger.com,1999:blog-1228083295964953851.post-74533653159127978532013-02-16T18:04:00.001+01:002013-02-16T18:33:10.535+01:00Gdyby...<br />
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Gdyby nie to pochylenie się nad papierem, ta kruchość faktury pod opuszkami palców. Gdyby nie ta czerń powolnie brocząca na jałową biel kartki... zapadłbym
się w sobie, utopił w tym smutku, ugrzązł w tym nieistnieniu. W tej niemocy prowadzącej do bram szaleństwa..</div>
<br />
<br />
<span style="color: #660000;">.</span><br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj4-Cbuywl9Yip-h-yLiXQXwByZV-KbNQcwkBGSp8YfyiYYvv2rQ5xl0sB00Q3i5hCfjTJYMfCiiXq7UZd7foI_1Ob0TK5kj23nCufBxpI6nTk4Efw4nLe7vpcA8lEEVeGBMyhad8TNMpE/s1600/dobry.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj4-Cbuywl9Yip-h-yLiXQXwByZV-KbNQcwkBGSp8YfyiYYvv2rQ5xl0sB00Q3i5hCfjTJYMfCiiXq7UZd7foI_1Ob0TK5kj23nCufBxpI6nTk4Efw4nLe7vpcA8lEEVeGBMyhad8TNMpE/s400/dobry.jpg" width="285" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="color: #b45f06;">_</span><br />
<span style="font-size: small;"><span style="color: #b45f06;"><br /></span></span>
<span style="color: #b45f06;"><span style="font-size: small;">© NordBerd</span></span><br />
<span style="color: #b45f06;"><span style="font-size: small;"><br /></span></span>
<span style="color: #b45f06;"><span style="font-size: small;"><br /></span></span>
<span style="color: #b45f06;"><span style="font-size: small;"><br /></span></span><br />
<span style="font-size: small;">Dziś muzycznie Kasia, moja bliźniacza dusza.</span></td></tr>
</tbody></table>
<br />
<div style="text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" frameborder="0" height="236" src="http://www.youtube.com/embed/FO7x2Hgtaos?rel=0" width="420"></iframe><br />
<br />
<br />
<span style="color: #660000;">.</span></div>
NordBerdhttp://www.blogger.com/profile/06803729006592483417noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-1228083295964953851.post-48456378201276212512013-02-12T19:46:00.000+01:002013-02-12T19:51:07.234+01:00Taki tam sobie smutny autoportret...<br />
<br />
<span style="color: #783f04;">.</span><br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgg9osGq4rfFf26H3jdZ7CHOcBBJ34Yl0lqd9yjkcGuDen0c-dGekIWdFAMZjmIUINqqks3ZJ2YJ5ldF-TVMTo26DbVnR4Ld4Kv3CooXemqSdC6_7URCdRFSPahGPgzklw53oYiTHPZweI/s1600/c.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgg9osGq4rfFf26H3jdZ7CHOcBBJ34Yl0lqd9yjkcGuDen0c-dGekIWdFAMZjmIUINqqks3ZJ2YJ5ldF-TVMTo26DbVnR4Ld4Kv3CooXemqSdC6_7URCdRFSPahGPgzklw53oYiTHPZweI/s400/c.jpg" width="281" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="font-size: small;"><span style="color: #b45f06;">© NordBerd</span></span><br />
<span style="font-size: small;"><span style="color: #b45f06;"><br /></span></span>
<span style="font-size: small;"><span style="color: #b45f06;"><br /></span></span>
<span style="font-size: small;"><span style="color: #660000;">.</span></span></td></tr>
</tbody></table>
<br />NordBerdhttp://www.blogger.com/profile/06803729006592483417noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-1228083295964953851.post-71908457971334231332013-02-12T02:51:00.001+01:002013-02-12T19:50:18.650+01:00Nawet nie wiem jaki dać tytuł posta...<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Na zewnątrz ściął mróz, mrozik raczej. Drobny śnieg prószy bieląc widoki. Siedzę wsłuchując się w cudne nuty zawieszone nad głową, popijam kolejną kawę, opycham się drożdżowymi racuchami, które wysmażam niemal codziennie od tłustego czwartku. Cały styczeń przesiedziałem, przeleżałem, przespałem zatruty toksynami własnego ja… niemocą zrobienia czegokolwiek. Teraz rysuję przygarbiony, bazgram żelem po papierze od trzech dni…skrobię, jak na kartkach szkolnych zeszytów. Jestem zmęczony. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Serwuję Wam wczorajszą pracę, dziś, teraz, bo nie wiedzieć czemu w przeddzień Bloger nie współpracował z przeglądarką, co uniemożliwiało dodanie zdjęcia .</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><br style="background-color: #d0ae81; color: #eeeeee; font-family: 'Trebuchet MS', Trebuchet, sans-serif; font-size: 10px; line-height: 14px;" />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgVfnlivwzWT3PdDS7id-rRA5QA9aisrjZkvUMZ4ChKLADDprt5gN9EtOTyxih3Of0ahp2R3zBsyrGfiJ3e42FmBWVefeqHoReBNMByoA5OKTJuul5H2NG-gvPkxEZffXxLxYDiL3o-aWk/s1600/1-1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgVfnlivwzWT3PdDS7id-rRA5QA9aisrjZkvUMZ4ChKLADDprt5gN9EtOTyxih3Of0ahp2R3zBsyrGfiJ3e42FmBWVefeqHoReBNMByoA5OKTJuul5H2NG-gvPkxEZffXxLxYDiL3o-aWk/s400/1-1.jpg" width="286" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><br /></td></tr>
</tbody></table>
<br />
<span style="color: #783f04;">.</span>NordBerdhttp://www.blogger.com/profile/06803729006592483417noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-1228083295964953851.post-14488751389461477742013-01-30T17:29:00.002+01:002013-01-30T17:29:50.971+01:00The Maker...<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" frameborder="0" height="259" src="http://www.youtube.com/embed/YDXOioU_OKM?rel=0" width="460"></iframe>
</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Więcej animacji do których często wracam i bardzo sobie cenię można zobaczyć <a href="http://nordberd-oceanmyliniespokojnych.blogspot.com/search/label/animacja">tu</a></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #783f04;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #783f04;">.</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #783f04;"><br /></span></div>
NordBerdhttp://www.blogger.com/profile/06803729006592483417noreply@blogger.com9tag:blogger.com,1999:blog-1228083295964953851.post-12649882201532137462013-01-22T23:50:00.000+01:002013-01-30T17:16:38.156+01:00<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Cudowne wspomnienia z dzieciństwa. Pierwsze zachłystywanie
się muzyką. Adapter, sterta płyt winylowych <span style="mso-spacerun: yes;"> </span>sprowadzanych przez<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>wujaszka z RFN-u. I dziś przypadkiem
powróciłem do „ Fade To Grey” – VISAGE. Serce rozkosznie pijane dźwiękami lat
80 – tych.</div>
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<script src="http://www.wrzuta.pl/embed_audio.js?key=9wb2WC7zXFy&login=zanet34&width=450&bg=ffffff" type="text/javascript"></script><br /></div>
<span style="color: #783f04;"><br /></span>
<span style="color: #783f04;">.</span>NordBerdhttp://www.blogger.com/profile/06803729006592483417noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-1228083295964953851.post-56610717654678618592012-12-30T21:19:00.000+01:002012-12-30T21:19:07.064+01:00Końca jeszcze nie będzie...<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Ostatnie tygodnie były dla mnie czasem wielkiego wysiłku, chwilami nawet ponad siły. Ciężka praca i związany z nią stres wyraźnie odbiły się na moim samopoczuciu, dodatkowo wiele problemów jakby zmówiło się i bombardowało jedno po drugim, do tego wszystkiego cierpki tort uwieńczyła gorzka wisienka grypy. Rzucając mnie do łóżka na wiele długich, przemajaczonych w malignie dni i nocy. Nagie, bezwładne ciało miotające się w bólu kruszonych weń kości, miażdżonej czaszki i rozszarpywanych wewnętrzną siłą mięśni krzyczało o choć chwilę wytchnienia. Pobladłe dłonie łapały się fałd pomiętej pościeli przy każdym atakach kaszlu, kasłania aż do wymiotów. Chwilami, gdy udało mi się zapaść w głębszy sen, roiłem niezwykłe obrazy. Budziłem się mokry z bezdechem i dziwnym przestrachem. Był jeden moment, chwila, kiedy pomyślałem sobie, że już czas… przeszywające zimno otuliło mnie całunem, wgryzającym się w ciało lodowatymi szczękami najeżonych igieł. Nie chciałem skończyć się w dusznym, pogrążonym ciemnością pokoju, nie chciałem odchodzić w samotności. Miałem wrażenie jakby tysiące palców umarłych pisało po pergaminie zroszonego czoła, jakby przeglądały zapis zasług, porażek i nieskończonych ziemskich spraw. A ja spod drugiej strony powiek spoglądałem w szmaragdowe oczy przepełnione mądrością, miłością i cudami ukrytymi tylko dla mnie. Uśmiechałem się do lekko zakrzywionych bezwiednym zagryzaniem warg… co cichym szeptem przywróciły ciepło.
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Powoli wracam do żywych i z nadejściem Nowego Roku dalej będę zamęczać Was Kochani swoimi smutkami, zgryzotami i blablaniami. A tym czasem życzę Wszystkim Szczęśliwego 2013 </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #783f04;">.</span></div>
NordBerdhttp://www.blogger.com/profile/06803729006592483417noreply@blogger.com14tag:blogger.com,1999:blog-1228083295964953851.post-25921711486742170472012-11-18T17:40:00.000+01:002015-08-18T01:44:17.241+02:00Ścierpnięcie...<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Wściekły wiatr w komin dmie. Napiera na szyby. Wyje w spękaniach i szczelinach ciskając zerwanymi w gniewie pożółkłymi liśćmi i drobnymi gałązkami w spocone okna. Zimno wgryza się w palce dłoni sunącej z wolna po zdrapanej oddechem przemijania poręczy. Skrzypiące zazwyczaj stopnie dziś zacichły, cały dom jakby zdrętwiał z przestrachu przed osamotnieniem. Znieczulam się ostatkami alkoholu zlewanego z dna niedopitych butelek. Buszuję w wilgotnych mrokach piwnicy w poszukiwaniu sfermentowanych kompotów. Tak ciężko zacisnąć powieki, zagryźć wargę i odciąć brzytwą brutalnej rzeczywistości zapisanej na kawałku papieru pępowinę łączącą mnie z tym miejscem. Rozpacz tłucze się we mnie jak ptak, wali czarnymi skrzydłami w dzwon serca. Dusi bolesnym bezdechem. Rzuca na kolana i wyciska łzy…łzy, które dla świata nie znaczą nic, a boleści krzyk ucichnie rozszarpany wietrzyskiem, zawisły na końcówkach siwych łodyg. Nie będę się żegnał, nie obejrzę do tyłu, pójdę przed siebie gubiąc okruchy spękanego serca. Odejdę spokojnie i ślad po mnie zaginie.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #783f04;">.</span></div>
NordBerdhttp://www.blogger.com/profile/06803729006592483417noreply@blogger.com19