Trzy doby no nieźle! Mnie się raz chyba zdarzyło na trzecią noc zasnęłam na stojąco,osunęłam się w falujący tłum! To było na koncercie w Brodnicy dawno temu:)
Hds … Ja też uwielbiam Muppety :). Jak chcesz pokarzę Ci mojego zwierzaka ;P…oczywiście mam tu na myśli figurkę z kauczuku ;))…jak byłem dzieciakiem miałem całą kolekcję…zwierzaki to nawet dwa :P…ach fajne czasy:)…Muppety wówczas rządziły :)
Czekoladko … troszkę bezsenności, odrobina samotności, i szczypta obowiązków…wpłynęła na taki stan rzeczy…ale już wypoczęty, uśmiechnięty gotów jestem do dalszych działań :)))
Jaskółeczko ...mnie przydarzyło się kiedyś zasnąć w autobusie na stojąco:)...ja nie wiem jak utrzymałem wówczas równowagę...może dlatego, że mocno trzymałem się poręczy:)ale dojechałem tak niemal do zajezdni :)))…
Nnnoo, ja jestem zaprzyjaźniona ze swoją bezsennością ;) Ostatnio to, jak zasypiam, budzę się zawsze o 3.00,jak w zegarku ;) Bardzo dobrze, że przemijają :))), bo jakoś nie wyobrażam sobie nie spać wcale przez wiele tygodni, ani na chwilę...
Czekoladko ...ja uwielbiam spać, śnić :)))...więc nie wyobrażam sobie bezsennych tygodniówek...wystarczy trzy dni i mój mózg...dostaje zawarć, obstrukcji i popada w stan totalnej degrengolady :P
Za te Muppety to normalnie Cię wielbię bardziej niż zazwyczaj!!! Aś trafił w mana mana, normalnie jakbym Cię widziała w trzeciej fazie zmęczenia:D Mi się raz zdarzyły 3 zwariowane doby- obróciłam wtedy w piątek ze szczecina do Krakowa na sobotni koncert( pamiętam, kąpaliśmy się wtedy na lewo, w akademiku udając studentów AGH :D ) potem szalona impreza, tu adrenalina robiła swoje... no i powrót w poniedziałek prosto do szkoły... zasnęłam na matmie, w pierwszej ławce:) i jedyne co pamiętam to to, że koledzy znaleźli mi zaciszne miejsce pod schodami i każdy zdjął co tylko mógł, by było mi mięciutko i ciepło:DDD za co im niniejszym publicznie dziękuję:DDD
dobranoc śpij dobrze....:) mapety są rozbrajające
OdpowiedzUsuńTrzy doby... nieźle… cos rysowałeś?
OdpowiedzUsuń… to wypoczywaj skrzydlata duszo :)
Uwielbiam Muppety.
OdpowiedzUsuńDobranoc w południe ;D
Czyżby bezsenność Norbercie...?
OdpowiedzUsuńSpokojnego regenerującego snu :) Dużo snu :)))
Trzy doby no nieźle! Mnie się raz chyba zdarzyło na trzecią noc zasnęłam na stojąco,osunęłam się w falujący tłum! To było na koncercie w Brodnicy dawno temu:)
OdpowiedzUsuńEvo ...dziękuję, Muppety poprawiają mi humor na równi z cycastą Afrykanką, którą od Ciebie dostałem i bardzo się przywiązałem ;)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)))
Vi ...zdarzało mi się dłużej:)... nie, nie rysowałem...miałem dużo zaległości, które wymagały nadrobienia :) no i troszkę napadu bezsenności…
OdpowiedzUsuńUściski :*
Hds … Ja też uwielbiam Muppety :). Jak chcesz pokarzę Ci mojego zwierzaka ;P…oczywiście mam tu na myśli figurkę z kauczuku ;))…jak byłem dzieciakiem miałem całą kolekcję…zwierzaki to nawet dwa :P…ach fajne czasy:)…Muppety wówczas rządziły :)
OdpowiedzUsuńCzekoladko … troszkę bezsenności, odrobina samotności, i szczypta obowiązków…wpłynęła na taki stan rzeczy…ale już wypoczęty, uśmiechnięty gotów jestem do dalszych działań :)))
OdpowiedzUsuńŚciskam cieplutko :*
Spać jednak trzeba, prawda ;)? Od razu człowiekowi się bardziej żyć chce ;)
OdpowiedzUsuńUściski ;*
Jaskółeczko ...mnie przydarzyło się kiedyś zasnąć w autobusie na stojąco:)...ja nie wiem jak utrzymałem wówczas równowagę...może dlatego, że mocno trzymałem się poręczy:)ale dojechałem tak niemal do zajezdni :)))…
OdpowiedzUsuńBuziaki :*
Czekoladko ... no, kto jak kto, Ty ten temat znasz od podszewki :)...biedactwo :))) Dobrze jednak, że te stany przemijają :)))
OdpowiedzUsuńNnnoo, ja jestem zaprzyjaźniona ze swoją bezsennością ;) Ostatnio to, jak zasypiam, budzę się zawsze o 3.00,jak w zegarku ;) Bardzo dobrze, że przemijają :))), bo jakoś nie wyobrażam sobie nie spać wcale przez wiele tygodni, ani na chwilę...
OdpowiedzUsuńCzekoladko ...ja uwielbiam spać, śnić :)))...więc nie wyobrażam sobie bezsennych tygodniówek...wystarczy trzy dni i mój mózg...dostaje zawarć, obstrukcji i popada w stan totalnej degrengolady :P
OdpowiedzUsuńZa te Muppety to normalnie Cię wielbię bardziej niż zazwyczaj!!! Aś trafił w mana mana, normalnie jakbym Cię widziała w trzeciej fazie zmęczenia:D
OdpowiedzUsuńMi się raz zdarzyły 3 zwariowane doby- obróciłam wtedy w piątek ze szczecina do Krakowa na sobotni koncert( pamiętam, kąpaliśmy się wtedy na lewo, w akademiku udając studentów AGH :D ) potem szalona impreza, tu adrenalina robiła swoje... no i powrót w poniedziałek prosto do szkoły... zasnęłam na matmie, w pierwszej ławce:) i jedyne co pamiętam to to, że koledzy znaleźli mi zaciszne miejsce pod schodami i każdy zdjął co tylko mógł, by było mi mięciutko i ciepło:DDD za co im niniejszym publicznie dziękuję:DDD
Sydoniu ...nic nie powiem, albo powiem i to dużo :)))...ale jak zajdziesz w progi me gościnne na lampeczkę dobrego, czerwonego winka :))) …hmmm? :D
OdpowiedzUsuńZawsze i chętnie... do soboty może wylezę z domu:D
OdpowiedzUsuńJuż po trzech dniach Norbercie? Ale może to i lepiej, bo jak się człowiek w niespaniu wytrenuje, to się przyzwyczai i musi się na nowo uczyć spać.
OdpowiedzUsuńMiło mi, że drobiazg ode mnie przypadł Ci do gustu :) Czasy kiedy rządziły mapety i ja dobrze pamiętam- pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSzczęśliwi wszyscy ci, którzy nie śpią trzy noce pod rząd i żyją... ;)
OdpowiedzUsuńakemi ...o tak...szczęśliwi :))) Pozdrawiam :)))
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam Muppety .... moi ulubieńcy to Groover, Oscar i Cookie Monster :)
OdpowiedzUsuń