Wściekły wiatr w komin dmie. Napiera na szyby. Wyje w spękaniach i szczelinach ciskając zerwanymi w gniewie pożółkłymi liśćmi i drobnymi gałązkami w spocone okna. Zimno wgryza się w palce dłoni sunącej z wolna po zdrapanej oddechem przemijania poręczy. Skrzypiące zazwyczaj stopnie dziś zacichły, cały dom jakby zdrętwiał z przestrachu przed osamotnieniem. Znieczulam się ostatkami alkoholu zlewanego z dna niedopitych butelek. Buszuję w wilgotnych mrokach piwnicy w poszukiwaniu sfermentowanych kompotów. Tak ciężko zacisnąć powieki, zagryźć wargę i odciąć brzytwą brutalnej rzeczywistości zapisanej na kawałku papieru pępowinę łączącą mnie z tym miejscem. Rozpacz tłucze się we mnie jak ptak, wali czarnymi skrzydłami w dzwon serca. Dusi bolesnym bezdechem. Rzuca na kolana i wyciska łzy…łzy, które dla świata nie znaczą nic, a boleści krzyk ucichnie rozszarpany wietrzyskiem, zawisły na końcówkach siwych łodyg. Nie będę się żegnał, nie obejrzę do tyłu, pójdę przed siebie gubiąc okruchy spękanego serca. Odejdę spokojnie i ślad po mnie zaginie.
.
A cóż to tak ? :(
OdpowiedzUsuńTak jakoś :(
Usuńprze4graliście ?????????????
OdpowiedzUsuń:( :( :(
Niestety tak… ale będziemy składać skargę do Trybunału w Strasburgu. Co prawda nie cofnie to strat ale na pewno wynagrodzi krzywdy.
Usuńależ pieknie piszesz...
OdpowiedzUsuńTo chyba przez te emocje.
Usuńniepowodzenie?
OdpowiedzUsuńOgromne!
Usuńprzeszywa...
OdpowiedzUsuńJak wszystko, co bolesne.
UsuńNie poddawać się i walczyć do końca.
OdpowiedzUsuńNigdy się nie poddaję ale akurat w tej sprawie nie ma szans to walka z wiatrakami. Ale nie powiedziałem jeszcze ostatniego słowa.
UsuńJa ci dam "ślad po mnie zaginie"!
OdpowiedzUsuńPrzytulam.
UsuńDzięki Gooosieńko... odprzytulam.
Współczuję i pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńvi.
Bardzo inspirujący tekst.
OdpowiedzUsuńKtóregoś dnia zrozumiesz więcej albo i mniej ....
OdpowiedzUsuńW poszukiwaniu właściwie siebie i swych ułomności ,
szukaniu miejsca tak bezużytecznego bo ono nie istnieje ...
czy potrafisz stanąc już na skraju własnej przepaści i poddac się ...
lecąc w dół ...
? któregoś dnia może i będziesz gotów
Negatywny mix emocji.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za nutkę pozytywizmu.
Jak zawsze świetnie potrafisz pisać o emocjach wszelkich.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za powodzenie!