niedziela, 30 grudnia 2012

Końca jeszcze nie będzie...



      Ostatnie tygodnie były dla mnie czasem wielkiego wysiłku, chwilami nawet ponad siły. Ciężka praca i związany z nią stres wyraźnie odbiły się na moim samopoczuciu, dodatkowo wiele problemów jakby zmówiło się i bombardowało jedno po drugim, do tego wszystkiego cierpki tort uwieńczyła gorzka wisienka grypy. Rzucając mnie do łóżka na wiele długich, przemajaczonych w malignie dni i nocy. Nagie, bezwładne ciało miotające się w bólu kruszonych weń kości, miażdżonej czaszki i rozszarpywanych wewnętrzną siłą mięśni krzyczało o choć chwilę wytchnienia. Pobladłe dłonie łapały się fałd pomiętej pościeli przy każdym atakach kaszlu, kasłania aż do wymiotów. Chwilami, gdy udało mi się zapaść w głębszy sen, roiłem niezwykłe obrazy. Budziłem się mokry z bezdechem i dziwnym przestrachem. Był jeden moment, chwila, kiedy pomyślałem sobie, że już czas… przeszywające zimno otuliło mnie całunem, wgryzającym się w ciało lodowatymi szczękami najeżonych igieł. Nie chciałem skończyć się w dusznym, pogrążonym ciemnością pokoju, nie chciałem odchodzić w samotności. Miałem wrażenie jakby tysiące palców umarłych pisało po pergaminie zroszonego czoła, jakby przeglądały zapis zasług, porażek i nieskończonych ziemskich spraw. A ja spod drugiej strony powiek spoglądałem w szmaragdowe oczy przepełnione mądrością, miłością i cudami ukrytymi tylko dla mnie. Uśmiechałem się do lekko zakrzywionych bezwiednym zagryzaniem warg… co cichym szeptem przywróciły ciepło.

Powoli wracam do żywych i z nadejściem Nowego Roku dalej będę zamęczać Was Kochani swoimi smutkami, zgryzotami i blablaniami. A tym czasem życzę Wszystkim Szczęśliwego 2013 

.

14 komentarzy:

  1. cudownego, niebanalnego 2013 roku....no i nie choruj już :)...bom stęskniłam się za Twomi grafikami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Moniczko :), Tobie również życzę cudownego i niebanalnego 2013 roku i oby był dla Ciebie czasem pełnym pomysłów i twórczości.

      Usuń
  2. Weź Ty smutki i zgryzoty wypieprz wraz z przepocona chorobą pościelą :)
    2013 ma być piękny :)
    Czego Tobie i sobie życzę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gooosieńko pomysł całkiem niezły, o tyle tylko niewykonalny, że musiałbym rzucić się otulony tym prześcieradłem z najwyższego budynku w Szczecinie, a że niejako nie lubię pozostawiać po sobie bałaganu plan spalił na panewce… ale…ale obiecuję być bardziej podatnym na łapanie szczęścia :))

      Usuń
  3. A - i szturnij tam Moniczkę, niech coś skrobnie wreszcie :/

    OdpowiedzUsuń
  4. zasmucaj, bablaj, zgryzotuj tylko tu badz!!
    stesknilam sie,
    dobrze ze konca jeszcze nie bedzie
    pozdrawiam
    :))))
    ps: co z Monika, gdzie sie podziewa?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będę…będę :) tylko potrzeba mi odrobinę czasu, by pozamykać niedomknięte drzwi, zregenerować się po wyjątkowo podłym dla mnie przeszłym roku :( A Monia ? ano leni się zasłaniając murem niemocy i na nic moje prośby, groźby i błagania …ale mam nadzieję, że w końcu pęknie i cosik naskrobie :)

      Pozdrawiam serdecznie :*

      Usuń
  5. Odpowiedzi
    1. Niniejszym obiecuję pisać, pisać i jeszcze raz pisać :))

      Pozdrawiam ciepło :)

      Usuń
  6. Dawno mnie tu nie było ale zaglądam i pamiętam Norbercie :)
    Wszystkiego dobrego w tym Nowym Roku:)

    OdpowiedzUsuń