Jest tyle słów, które chciałbym Ci powiedzieć…Wypieścić palca drżącego opuszkiem na skórze…wyszeptać do ucha. Słów …ułożonych nieprzespaną nocą w bukiety zdań. Zasuszonych w listach nie wysłanych. Słów, których nigdy nie wypowiem …nie wyśpiewam…nie napiszę, gdyż spadają na dno duszy jak z drzew jesiennych rdzawe liście, by odpocząć w ciszy.
uczuciowo napisane...
OdpowiedzUsuńTo bylo takie... takie... że ach...
OdpowiedzUsuńprosto z wnętrza...
OdpowiedzUsuńDominiko :*
OdpowiedzUsuńgocha :)))
OdpowiedzUsuńCzekoladko ...pięknie dziękuję :)
OdpowiedzUsuńPisz Norbercie pisz,uwalniaj słowa!:)
OdpowiedzUsuńChybaś się zakochał :) .... bo mi zdarzało się pisać poetycko, właśnie w takim stanie ducha ;)
OdpowiedzUsuńJacek mnie ubiegł, miałam napisać to samo:)
OdpowiedzUsuńZapomniałam napisać, że.....śniłeś mi się dzisiaj chłopie!!!! Pamiętam tylko, ze gdzieś daleko, daleko musieliśmy razem wędrować!:))))
OdpowiedzUsuńJaskółeczko ...dziękuję:))...postaram się:)
OdpowiedzUsuńJacku …. Ach …chciałoby się zakochać…serca poczuć słodkie drżenie…może jutro, pojutrze zaśpiewa swoją pieśń….a tym czasem to wypływają ze mnie tęsknoty, pragnienia i odrobina wspomnień. A co do pisania…czasami wychodzi ze mnie taki mały poeta :)
OdpowiedzUsuńLOVE …No to ja już wiem, czemu taki sponiewierany się dziś obudziłem:) to pewnie wina tych sennych, dalekich wędrówek ;P…a tak poważnie…sen ze mną to zapewne podchodzi pod koszmar :D …pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńWręcz przeciwnie, było szalenie relaksująco....wakacje, polna droga i jakiś cel, którego zupełnie nie pamiętam, ale oboje cieszyliśmy się , że tam zmierzamy:)
OdpowiedzUsuńP.S zakochałeś się????:DDDD
Cudnie... odkrywam Cię na nowo...
OdpowiedzUsuńhmmmm...
:) ... Norbert ... trochę Ci zazdroszczę tego spaceru ;)
OdpowiedzUsuńLOVE ...to dobrze, że miły, a kto wie. może się spełni:D
OdpowiedzUsuńPs. Nie jestem zakochany ...jeszcze ;*
Jacku ...Ty mi nie zazdrość :))...tylko zaproś Izę to swojego snu, a nóż przyjmie zaproszenie ;D
OdpowiedzUsuńNie mogę tego zrobić z dwóch powodów .... pierwszy to taki, ze nawet jeżeli mi się coś śni to i tak nic nie pamiętam ...... a drugi: Lidka na bank by mi po łbie dała ;)))
OdpowiedzUsuńJacku ...o, to smutne, że nie pamiętasz snów...co do drugiego...myślę, że Lidka po łbie by nie biła, jeśli już to kijem po grzbiecie ;P... a taki masaż czasem wskazany;P
OdpowiedzUsuńHahahahahah. Jacek! rozwiązania są dwa: po pierwsze nie musisz się przyznać, no chyba, że będziesz gadał przez sen to się samo wyda, po drugie możemy być na spacerze w trójkę:D
OdpowiedzUsuńIza ..... yyy .... w trójkę powiadasz? ..... no brzmi to bardzo interesująco ;D
OdpowiedzUsuń;)
OdpowiedzUsuńIza ...mam nadzieję, ze myślisz o zestawie Lidka, Ty i Jacek? :))
OdpowiedzUsuńna spacer każdy zestaw jest dobry:)
OdpowiedzUsuńLOVE ...fakt, każdy zestaw dobry :)...ale wiesz, ja nie chadzam z obcymi na rozdroża;P, babcia dobrze wychowała...nawet w snach ...bo czort jedyny wie co im w głowach siedzi;P...ale po kilku lampkach wina...tamy pękają...mury kruszeją:))tak więc jakby co, zabieraj alkohol ;)))i nie zapomnij o 2KC ;P
OdpowiedzUsuń