niedziela, 22 stycznia 2012

Kolorowo...

     

      Dziś, pomimo tego, że męczy mnie od dni kilku grypa, obudziłem się , aż zabrzmi to dziwnie „wesoły”. Od wielu, wielu miesięcy, a odważyłbym się nawet rzec lat nie przepełniała mnie ta dziecięca radość, ciekawość i lekkość. Cały dzień śpiewam, tańczę i widzę świat w kolorach tęczy. Obawiam się, że umieram…

14 komentarzy:

  1. Dziś słyszałem w radiu, że ludzie z częstymi obniżkami nastroju są baaardzo twórczy ;DDD

    Jak widzisz świat w kolorach tęczy, gdy taki syf za oknami, idź wybieraj trumnę, tylko nie różową ;)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Radio i telewizja kłamią! ;D

      Brzydzę się różu i nienawidzę trumien. Chcę zostać skremowany...nie powiem poetycko, chcę wypalić się do cna!,

      Usuń
  2. TYYYYYYYYYYYY... no to jest podejrzane.. goń z rana do lekarza ... ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Znaczy co zgodnie z zasadą, że przed śmiercią się polepsza...
    Daj znać jak już zaczniesz umierać to przyjadę;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, kochana jak umierać to w spokoju i ciszy, a nie z wariatką u oboku ;P

      Usuń
  4. A może już jesteś po drugiej stronie... tylko czy duchy potrafią wrzucać notki... ;)?

    A tak serio, to marsz do lekarza.

    OdpowiedzUsuń
  5. No to cudownie! Wszystkiego dobrego;)

    OdpowiedzUsuń
  6. A tak bez umierania? Się nie da?
    ;)))

    OdpowiedzUsuń
  7. tęcza??? obawiam się, że to zakamuflowane, białe światło- nie idź w tę stronę!!!! :DDD

    OdpowiedzUsuń