sobota, 21 stycznia 2012

Na krawędzi...

v Powrót do koloru i farb po szesnastu latach przerwy.


Na krawędzi
Akryl na płótnie




I coś dla ucha 


.

14 komentarzy:

  1. O proszę...
    :)
    Coś dla ucha w klimatach, jakie bardzo lubię. Chociaż ze zdefiniowaniem tego, co miłe dla mojego ucha mam trudności, bo to bardzo szeroki wachlarz. I bardzo sytuacyjny.

    OdpowiedzUsuń
  2. Powoli Cię pochłoną:) wiem...

    OdpowiedzUsuń
  3. Kolory kojarzą mi się z Indiami :) Ale to tak na marginesie, pierwsze skojarzenie...
    Tytuł może mieć wiele znaczeń, ale to chyba dobrze że wróciłeś do koloru, choćby na chwilę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo fajna abstrakcja, mnie szczególnie cieszy Twój powrót do kolorów:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Aż mi się buzia sama śmieje na ten widok :)))
    Dobrze, że wróciłeś do koloru :)

    OdpowiedzUsuń
  6. akryl przecudny. tez mam ostatnio fazę o kolory, choć wciąż dominuje szarość

    OdpowiedzUsuń
  7. A u mnie znów nagła potrzeba do czerni i bieli wróciła :)

    OdpowiedzUsuń
  8. woooooow
    cudo
    moc energiiiiiii

    OdpowiedzUsuń