Spragnionymi źrenicami spijam smugi światła
przeciskające się przez szpary żaluzji
ostrożnie by nie pokaleczyć się o ostre krawędzie
a kot przypudrował nos parapetu kurzem
chwilę po tym jak zlizał z warg mych
pozostałe po śnie kryształki psychocukru
© NordBerd Autoportret z kotkiem |
.
ah...
OdpowiedzUsuńmój ulubiony z serii "auto":) podoba mi się ta niezwykła wielowymiarowość i ten ruch niczym tańcząca, rozedrgana membrana...
OdpowiedzUsuńa kot kreskowy mnie połknął w całości:D
Teraz pracuję nad nowym, ale nie wiem czy opublikuję :)
Usuńhmmm.....
OdpowiedzUsuńCo tak hmmmka? :)
UsuńPrzemyślowywuję, czy mi się podobasz :D
UsuńI co, wiesz już??? ;P
UsuńWiem :P Ale nie powiem :P
OdpowiedzUsuńNie to nie ;P
OdpowiedzUsuń