wtorek, 19 października 2010

Kiedy...

     

      Kiedy przebywam z ludźmi, mówią mi o sobie różne rzeczy. Słucham ich opowieści, wchłaniam każde słowo… ale kiedy dotykam ich opuszkami palców, ukazują się ich prawdziwe twarze, te odarte z warstw, pod którymi  ukrywają się ich nagie dusze. Często zachwycam się, zachłystuje tym skrywanym przed światem wnętrzem. Zdarza się, że płaczę, że smutek dusi mnie w piersi. Zdarza się również, że uciekam z przestrachem w sercu. Niektórzy nie lubią być obnażani, pieczołowicie skrywając  swoje najczystsze JA.


      Z cyklu  Inny Ja...





4 komentarze:

  1. dużo racji napisałeś ( tak w ogóle to kiedy jej nie masz?)... to prawda, najszczersza- każdy chowa w zakamarku swej duszy, swoje prawdziwe oblicze, swoje prawdziwe ja- które nie zawsze chcą, by wyszło na światło dzienne... wiem co mówisz...
    sam walczę nad tym od dni kilku... nad moim ego, tym co nowe zakryte głęboko... a im głębiej wchodzę, tym szybciej pragnę uciec... uciec przed sobą? postanowiłem podjąć walkę... łatwo nie jest...
    nie zazdroszczę Ci tego...

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj, TAK... są ludzie którzy wywołują we mnie instynktowną chęć ucieczki, mimio iż właściwie "powodów" brak, bo i przyjaźni, i sympatyczni wielce... Kilka razy zdusiłam w sobie te przeczucia, zmiażdżyłam reacjonalnym myśleniem, bo niby o co mi chodzi? bo przecież to bez sensu... I fakt, oberwało mi się dotkliwie po duszy, poorało serducho. No cóż...życie:-) Ale są też Ci, których wnętrze skrywa jądro mięciutkie i delikatne. Ukrywają je przed światem w najgłębszym, najbezpieczniejszym zakamarku siebie i .... wcale się temu "zeskorupieniu" nie dziwię:-)
    Oj, wcale...

    OdpowiedzUsuń
  3. ... A i troszkę zazdroszczę Ci tej Twojej intuicji , jak chcesz, możemy się zamienić- oddam swoją: pokręconą z deczka i niekoniecznie mówiącą w zrozumiałym języku;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie ma czego zazdrościć Moniu ;-). Chętnie bym oddał, zamienił się... ale niestety nie mogę, bo wówczas wyrwałbym kawałek siebie, stracił bezpowrotnie cząstkę całości, która składa się na mojego całego człowieka. A i Tobie na nic, ta moja intuicja...swoją masz...pokręconą ale jednak:-)...

    Pozdrawiam serdecznie Was oboje....

    OdpowiedzUsuń