sobota, 21 lipca 2012

Krótki list do...




      Dzisiejszej nocy ucichł krzyk. Cisza wypełnia serce, a w mrokach duszy rozbłysło nikłe światełko przeganiając przeszłości demony. Dziękuję za wspólne smutków mych prześnienie. Za poranny uśmiech, wiarę w czystość i na przyjaźń nadzieję.






Z dedykacją (ale bez ukrytych podtekstów ;))



.

5 komentarzy:

  1. Takiej Steczkowskiej nie znałem ;)
    Rewelacyjna!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Hm :) Ludzie listy piszą do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Czasami człowiek musi,
      inaczej się udusi" :)

      Usuń
  3. Dobrze jest Kogoś mieć;)

    OdpowiedzUsuń
  4. czasami sa takie spotkania, po ktorych ma sie wrazenie ze wlasnie Bog zaprowadzil cie na swe niebianskie laki

    OdpowiedzUsuń